Dziś mija 5 miesiecy od naszego spotkania i pożegniania. Z jednej strony to tak dawno jakby lata świetlne, a z drugiej jakby wczoraj. Któż mógł przypuszczać, że będziesz tylko wspomnieniem, obrazem w głowie i miłością w sercu. Chcę wierzyć, że jest Ci lepiej w ramionach naszej Matki niż w moich. Tam nie zaznajesz cierpienia, jakie miałbyś na ziemi. Choć dałeś mi znak, że przytulając Wikusia Ciebie też przytulam, bardzo tęsknię za Tobą. Odwiedzaj nas. Kochamy Cię wszyscy. Mieszkasz w naszych sercach.