dni mijaja powoli...a to tak bardzo boli...wydaje mi sie ze czym dluzej tym bardziej...nie potrafie patrzec na dzieci na placu zabaw,dzieci w jego wieku....juz sie nigdy razem nie pobawimy,juz nie bede widziec jak rosnie,dorasta...juz nie uslysze mama z jego usteczek...tyle rzeczy mielismy zrobic, tyle chcialam mu pokazac....
mama Nicolki i Aniolka Maksia(*+01.11.2009-25.03.2011)
|