Oj ,Kasiu,ja też tak bardzo chciałabym sobie odpowiedzieć na:dlaczego,jak dalej żyć ,jak ukoić ból itd.-ale nie umiem...nikt nie zna na nie odpowiedzi,nie zna recepty...więc zaczęłam szukać wierszy o aniołkach-może to głupie,ale zaczęłam je sobie spisywać i czytam ,gdy mnie dopada kolejny "dołek".Wiem, że to tak bardzo nie wiele...ale one są takie piękne i dają nadzieję,której tak bardzo potrzebuję,by iść dalej ...małymi kroczkami do przodu...Kochana ,rozumiem,jak bardzo ci ciężko,ale nikt nie oczekuje od ciebie,że będziesz silna na początku drogi bez Adasia,ale wierzę,że czasem będzie ci troszeńke łatwiej...to tylko słowa,wiem...ból będzie zawsze-ale łatwiejszy do życia z nim...nie możemy się załamać ,poddać...innym aniołkowym mamusiom się udało,więc i nam się uda.Zawsze będziemy kochać,pamiętać-nasze dzieci będą przy nas...przytulam mocno do serca-choć tylko wirtualnie.
Dla naszych słoneczek jaśniutkie światełeczka{*}{*}{*}...................
"...dłoniom daleko-sercu blisko..." ---------------------------------------------------- Kocham was moje córeczki
|