Deli, nie masz za co mnie przepraszać, gdzie jak nie tu na forum mamy dzielić się swoimi problemami, kłopotami. Kto ma nas zrozumieć jak nie my same, bo przecież mówi±c normalnym ludziom- nie osieroconym ,co nas dreczy, boli, to oni nas nigdy nie zroumiej±, zazwyczaj unikaj± tematu, wycofuja sie. I tak jak piszesz, nawet ksi±dz nie potrafił stan±ć na wysoko¶ci zadania, swojego powołania, by należycie zinterpretować intencję mszy ¶w. Więc od kogo my mamy czuć jak±kolwiel pomoc, zrozumienie.
|