dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Kochany Emilek [*] 22.12.2010Hits: 11189
anikia  
11-01-2011 12:15
[     ]
     
Wszystko zaczęło sie pięknie. W czerwcu zaczeliśmy starania i juz 15.VII zobaczyłam II na teście. Byliśmy tacy szczęśliwi. Termin był na 23.III czyli dzień przed moimi urodzinami- cudny prezent. Problemy pojawiły sie prawie od razu: plamienia, szpital w sierpniu, skurcze, ale na każdym usg wszystko było dobrze. 7.X dowiedzieliśmy się ze będziemy mieć drugiego synka. Szczerze to troszke się zawiodłam bo chciałam córeczke, ale następnego dnia już byłam najszcześliwszą mamą pod słoncem. Nasz koszmar zaczał sie 15.XI gdy mialam usg połówkowe (22tc). Nasz Emilek miał powiększona 1 komore mózgową - dostałam skierowanie do specjalisty. W srode 17.XI lekarz potwierdził wodogłowie i uraczył nas jeszcze gorszą wiadomością: rozszczep kregosłupa z przepuklina oponowo-rdzeniowa. Przepłakałam całe 3 dni, jeździliśmy po lekarzach. Mieliśmy podjać decyzję czy kończymy ciąże, robimy operacje czy czekamy do porodu. Pierwsza myśl: Nie moge urodzić chorego dziecka! Ale za chwile pomyślalam, że nie mogę zabić mojego ukochanego dziecka. Podjeliśmy decyzję że poddamy się operacji wewnątrzmacicznej. Mnóstwo ludzi deklarowało że modli sie za nas i my modliliśmy sie bezustannie o cud. Najpierw była kortocenteza czy nie ma wad genetycznych (z krwi pempowinowej). W środe 8.XII przeszliśmy operacje - zaszyli przepukline - troche brakowalo skóry, więc nalożyli implant. Na początku wszystko było dobrze z maluszkiem. Nawet brzuch aż tak bardzo nie bolał, bo wiedziałam że robię to dla mojego skarba. W sobote zaczły mi wyciekać wody i 20.XII praktycznie ich nie było. Caly czas czułam ruchy i byłam przekonana że Emilek rusza nozkami. Miałam jakiś dziwny przebłysk ze w środe coś sie wydarzy. We wtorek od 16 pojawiały mi sie nieregularne skurcze, potem sie nasiliły, wiec dostalam leki i zasnelam. Od północy wszystko tak szybko sie zadziało, ze 22.XII o 1 Emilek pojawił sie na swiecie, porod SN pośladkowy. To był 27 tc, miał 950g i 34cm. Od razu został zabrany na wczesniaki i ochrzczony. Ok 10 poszłam zobaczyc mojego skarba. Był taki malutki i śliczny, prawie identyczny jak mój pierwszy synek Wikuś po urodzeniu. Jakaż byłam szcześliwa gdy zobaczyłam ze rusza nożkami (a miał być sparaliżowany). Pielęgniarka powiedziała że poprawia się oddechowo i dobrze sobie radzi. Reagował na mój głos i pozwoliły mi go dotknać. Płakałam ze szczęścia że jest dobrze. Wierzyłam ze Bóg nas wysłuchał i synek bedzie rozwijał się prawidłowo i może nawet będzie normalnie chodził. Po południu przyszedł ordynator i nasze szczescie prysnęło, bo powiedział że synek jest w cieżkim stanie neurologicznym - mial liczne skrzepy i powiększający się obrzęk mózgu. Okolo 18 poszłam znów zobaczyć synka i oddechowo znów było lepiej, ale lekarka powiedziała że nie wiadomo co będzie przez ten obrzęk. Poradziła żebym nie pobudzała na razie laktacji bo nie wiadomo czy synek będzie mógł być karmiony moim mlekiem. Modliłam sie akurat o cud, gdy przyszła lekarka do mnie i wiedziałam że coś się stało złego. Emilek zmarł o 20:15. Żył 19 godzin i 15 min. Przyjechał mąż i czuwaliśmy przy malutkim do 22.30 a potem zabrali nasz skarb. Następnego dnia wyszłam ze szpitala i w świeta byłam już z mężem i Wikusiem w domu. Ale co to za świeta - przepłakane i żałobne. 7.I.2011 pochowalismy Emilka.

Jak teraz mam wierzyć że modlitwa czyni cuda, jesli nam nie pomogła. Modliły się za nas nawet siostry karmelitanki bose. Dlaczego spotkalł nas cos takiego?

Jak teraz żyć? Mialam kupić fotelik, wózek, a kupiliśmy urne, a potem zamówimy pomnik. Gdzie jest sprawiedliwość? Chcieliśmy naszego synka, a został nam zabrany... 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html
Ostatnio zmieniony 28-03-2011 15:54 przez anikia

  Temat Autor Data
*  Kochany Emilek [*] 22.12.2010 anikia 11-01-2011 12:15
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 Magdalex 11-01-2011 14:00
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 nowisia 11-01-2011 14:11
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 anikia 11-01-2011 15:58
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 Magdalex 11-01-2011 16:11
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 anikia 11-01-2011 16:19
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 Magdalex 11-01-2011 16:37
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 machetka 11-01-2011 18:35
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 sabina24 11-01-2011 18:58
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 Ewar 11-01-2011 19:19
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 Mimbla7 11-01-2011 22:37
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 anikia 12-01-2011 10:28
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 Martynka552 12-01-2011 13:54
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 anikia 12-01-2011 14:04
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 anikia 13-01-2011 11:56
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 machetka 13-01-2011 12:45
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 anikia 13-01-2011 19:58
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 Sylwia24 14-01-2011 10:07
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 anikia 14-01-2011 10:14
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 annasuchta 14-01-2011 21:09
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 dorciaition 19-01-2011 21:58
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 annasuchta 14-01-2011 21:03
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 MOTTO 14-01-2011 21:11
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 anikia 15-01-2011 16:06
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 anikia 17-01-2011 12:20
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 jolek 17-01-2011 13:37
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 - 4 tygodnie jak odeszłeś :( anikia 19-01-2011 13:26
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 - 4 tygodnie jak odeszłeś :( Joannap 20-01-2011 11:20
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 - minął miesiąc jak odszedłeś anikia 22-01-2011 17:04
  Re: Kochany Emilek [*] 22.12.2010 - minął miesiąc jak odszedłeś dorciaition 23-01-2011 19:57
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora