Dlaczego?! ...to pytanie w ostatnich dniach zadawałam sobie chyba ponad milion razy-pewnie jak wiele z was... wiem ,że nigdy nie zdołam na nie odpowiedzieć,ale towarzyszyło mi przez całe święta i póżniej...było jak kolędy słyszane z każdej strony...przy ubieraniu choinki,przy wigilijnym stole...to były smutne święta i sylwester...ciężko mi było składać życzenia -nie umiałam,a przecież wydawałoby się,że to takie proste.nie pisałam sms-em życzeń,a gdy takie dostawałam potrafiłam tylko napisać-dziękuje i wzajemnie.to co kiedyś wydawało się takie zwyczajne i proste,teraz było nie do pokonania... Staram się patrzeć z nadzieją w nadchodzący rok,mam nadzieję,że będzie lepszy dla nas ,bo trudny na pewno będzie-kolejne miesiące,kolejne rocznice,święta -bez naszej kochanej córeczki... Dlaczego...?proste pytanie,a nikt nie umie odpowiedzieć na nie...to tak strasznie boli. Miało być tak pięknie...a jest smutek i łzy,serce które pęka z bólu i żalu...tak bardzo kochamy...
Dla naszych kochanych aniołków(*)(*)(*)...
------------------------------------------------ Kocham was moje córeczki
|