Kochana moja Amelko, dziś mija siódmy, kolejny smutny miesiąc bez Ciebie kruszynko, a ból i tęsknota wciąż wielka. I wiem, że nigdy się nie zmniejszy, a będzie coraz większa. Puste są dni i noce bez Ciebie, puste jest moje życie. Tak bardzo chciałabym mieć Ciebie córeczko przy sobie, żebyś była tu z nami. Mamusia modli się codziennie o wieczą radość wśród aniołków dla Ciebie. Dla Ciebie Amelko miliony światełek do samego nieba (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*).... Czuwaj nad nami mój aniołeczku kochany, proszę. Tak bardzo Cię kocham i tęsknię i nigdy nie przestanę.
Czas nie goi ran, tylko przyzwyczaja do bólu.
|