Witaj Nasia7, przeczytałam to wszystko co napisałaś i ciagle tu wracam bo ja za pare dni również będę miała setny dzień i setną noc bez mojego Syneczka.... ja takżejeździłam na OIOM 33 dni... mnie również próbowali przygotowac na odejście mojego Synka bo nic nie można było zrobić.... Ciągle nie mam siły opisac naszej historii ale zbieram sie do tego. W Twojej odnajuje wiele podobieńst... Kochana domyslam sie co czujesz i jak to boli... Przytulam mocno a dla naszych Synków światełka (*)(*) mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia Moje Skarby! http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl