Dziewczyny dobrze wiemy, że musimy być silne i żyć dalej. Wczoraj miałam w sobie tyle sił i nadziei - byłam gotowa góry przenosić...a dzisiaj tak ni stąd ni zowąd mnie dopadło...nie chcę z tym walczyć. Mam dzisiaj ochotę trochę się poużalać nad tym życiem i się użalam - najwyraźniej to akurat jest mi potrzebne... Tak już jest, że raz ma się lepszy dzień raz gorszy. To fakt tych gorszych dni jest coraz mniej a odczuwany ból ma już inne natężenie niż na początku. Jednak ta pustka w domu, pustka w sercu jest dzisiaj nie do zniesienia...i pewnie jeszcze nie raz pozbawi mnie chęci i sił do życia. Jest ciężko, doskonale to wiemy wszystkie, ale tak jak napisała mi kiedyś koleżanka " Przegranym nie jest ten, który upada, ale ten który się nie podnosi". Także wierzę, chcę wierzyć, że czeka na mnie/nas jeszcze "lepsze jutro". Nie wiem jak ono będzie dokładnie wyglądać, ale na pewno będzie lepsze od "dziś". A nasze Aniołki dodadzą nam sił...
Pozdrawiam Was wszystkie A dla Naszych Aniołów milion światełek prosto do nieba (***************)
A i tak sobie myślę, że mimo tych chwil słabości i morza wylanych łez jesteśmy silne kobietki... . ------------------------------------------------------------------- "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."
Kocham i tęsknię...
|