Ja też po stracie Kacperka bardzo bałam się powrotu do pracy, chodz siedznie w domu na urlopie macierzyńskim beż dziecka, było straszne. I wiesz co, kiedy poszlam do pracy tak jakos odżyłam, opowiadałam koleżankom o moim synku, a kiedy łzy napływały mi do oczu i w sercu z bólu zaczynało mnie ściskać poprostu przerywałam i nie mówiłam dalej. POZDRAWIAM!!! Mama Natalki,Kingusi i aniołka Kacperka http://kacperektarczewski.pamietajmy.com.pl/ http://nasza-klasa.pl/profil
|