Czuję się jakbym dostała patelnią w łeb...Świat się kręci a ja nie rozumiem ludzi otaczających mnie. Nie potrafie normalnie rozmawiać :( Ja byłam optymistką cholerną optymistką a teraz...Mijają 3 tygodnie smutku, żalu, bólu i tęsknoty. Tęsknie też za starą "JA" phi...nieświadoma, szczęśliwa. Szkoda, że nie możemy cofać czasu.