U mnie jest ciąża maciczna, w prawidłowym położeniu. Tylko nie rozumiem czemu 5 tyg zamiast 8. I co to jest ta druga czarna plamka? Lekarz powiedział że kładzie mnie na badania, bo mi się należą po takich przejściach i żebym lepiej się poczuła, ale ja wcale nie czuję się lepiej. Tylko dygoczę teraz ze strachu o Groszka. No bo czemu się źle rozwija, albo raczej czemu tak wolno. A z plamką mamy poczekać i się zobaczy co to.
Poza tym dochodzi jeszcze praca. Mam umowę do końca grudnia i teraz nie wiem czy ona się przedłuża czy nie. Nie wiem jak policzyć czy będę miała ponad 3 m-ce liczone po 28 dni każdy, od 6 października (wtedy był ostatni okres). Czy inaczej? Pogubiłam się. Jak przyniosę zwolnienie po szpitalu na ciążę to już mi szef nie przedłuży umowy - to oczywiste!!!