Straciłam córeczkę po II etapie HLHS.Zmarła mając 10 miesięcy +20.02.07,jest bardzo ciężko nie wiem jak będzie dalej.Często czytam forum,trochę pomaga.Lekarze w Prokocimiu zrobili wszystko co w ich mocy ale jak KRUSZYNKA MIAŁA ŻYĆ z połową serca.Tłumacze sobie to tak że samochód z połową silnika też daleko nie zajedzie nawet po przeróbkach a serce to jak silnik.Pozdrawiam,pamiętam że ona jest tam u góry i zawsze będzie.Jesteśmy mamami anielskich dzieci. Światełko dla naszych aniołków (*)(*)(*)(*) To dla Ciebie moja Pysiunio (*************) KOCHAM CIĘ MAMA http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec493.htm