Ola ur02.10.1994,cieszylismy sie az do lez ale tylko pare godzin ,zm02.10.1994.Kuba 03.05.2001,rowniez radosc .tylko 20 tygodni i rowniez bol .Do tej pory mamy zal do siebie ze moglismy cos zaniedbac ,a nanjbardziej to do lekarzy ,ale co bylo nie wroci, zona i ja nie mozemy sie z tym pogodzic .W obydwu przypadkach wedlug naszych obserwacji choc nie mozemy tego udowodnic to byla pomylka lub lenistwo person... .Ola prawdopodobnie miala zle rozwiniety uklad oddechowy ,ale zona mowila ze po urodzeniu plakala jak zwykle dziecko , natomiast Kuba ,lekaz mowil ze jest w pozadku ,tych dodatkowych badan niewiem dokladnie o jakie chodzilo nie zrobiono zona poszla do toalety ...i poronila to byl wielki szok dla nas,tak wielki ze do tej pory zona chodzi do psychiatry ja rowniez ,ale trzeba zyc ,musielismy i musimy dawac sobie rade, choc ze strony rodzicow i tescow ,i siostrzyczek nie bylo w ogole wsparcia, sami jakos (wegetujemy)i staramy sie zyc chyba normalnie. Rodzice Izabelki http://izabelkawrobel.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail <A Poprzedni tematNastępny temat |