moja coreczka tez sie owienela pepowina i zmarla w moim lonie w 36 tc. Tak samo jak TY na tydzien przed tym sadnym usg mialam robione ktg w szpitalu i wszystko bylo dobrze. Na usg lekarz nie widzial tetna dziecka i skierowal mnie do szpitala. Rodzialm naturalnie martwa corke, dopiero po porodzie lekarze postawili diagnoze ze przyczyna smierci mojej corki bylo owieniecie pepowina 3 razy wokol szyi, pepowina miala az 100 cm dlugosci (zwykle ma 60cm) i dziecko bylo bardzo ruchliwe. Nie umiem sie pogodzic z ta strata.
Sciskam goraco i jestem z Toba Dla naszych Aniolkow(******)