Moja Kasiunia odeszła w wieku 21 lat 30 maja 2006r. Pokonała Ją ta straszna choroba - rak. Tak bardzo chciała żyć, tak bardzo się bała śmierci. Miała tyle planów, studiowała europeistykę, była taka zdolna i piękna. Minęło już prawie dwa i pół roku, a ja tak bardzo tęsknię, coraz bardziej. Cały czas słyszę, jak mówi do mnie -Mamusiu, kocham Cię, wiesz? Tak powiedziała mi, kiedy byłam z NIĄ przez ostatnie trzy tygodnie w szpitalu, dzień i noc. A ja do dziś JEJ odpowiadam - Wiem córeńko, ja CIEBIE też kocham. Teresa-mama Anioła Kasi L.
Naucz się szczęścia, tylko pamiętaj,by nie zapomnieć nigdy.
|