Moja córeczka Paulina 05.01.2019 miała obchodzić 18 urodziny , ale niestety żle się poczuła i pojechałyśmy do lekarza, badania najpierw leczono ja na depresję dopiero 09.01.2019 , rezonans i diagnozga guz mózgu. Wyjazd do szpitala w Gdańsku , operacja , próby wybudzania kończyły się padaczkami ,więc stwierdzono ,że trzeba czekać organizm musi nasycić się lekami.21.01.2019 stwiedzono zgon mózgu i 29.01.2019 serduszko mojego dziecka przestało bić.Dopiero po śmierci przyszły wyniki Glejak IV stopnia z naciekami, córka nie miała prawie żadnych objawów , dopiero przed wizytą u lekarza skarżyła się na ból głowy. Moje życie się skończyło , nie mogę pogodzić się z jej śmiercią. Zasypiam i budzę się z myślą o niej.Miała przed sobą całe życie. Kasia
|