Anulka ciężko bardzo, to życie takie dziwne bez Ciebie, błądzę w nim, nie umiem nic sobie zaplanować, nic mnie nie cieszy, zniknęła pogodna mama. Wszystko robię jak automat, zimny pozbawiony uczuć, przyjmujący maski, kobieta przegrana, płacząca gdzieś, gdzie nikt jej nie widzi, radość znikła bo jak można się cieszyć gdy Ciebie nie ma wśród nas straciłam najdroższą przyjaciółkę, straciłam bezgraniczną miłość, brak jednego ogniwa w naszej rodzinie tak wiele znaczy, ciągle wiążemy to koło i ciągle pod wpływem chwili pęka koło, krwawi serce. Kochana córciu tyle miałyśmy do przeżycia i zostało to nam zabrane, tak kochałaś życie, ktoś na szarfie przy wiązance pogrzebowej napisał, że byłaś słońcem chodzącym po ziemi. Byłaś, a teraz został tylko ten zimny grób, który codziennie po pracy odwiedzam i nie umiem uwierzyć, że to jest prawdą, że nie jesteś już wśród nas. Zapalam znicze, układam kwiaty Twoje ulubione tulipany, tylko tyle mogę CI dać jak to mało. Brak mi Twoich pomysłów nikt już nie zrobi książki o mojej matce, ani dla taty, a miał nastąpić ciąg dalszy. Bardzo brak mi córciu Ciebie - kocham mocno i tęsknię. Jak bardzo jestem samotna wśród tłumu, który toczy się, ja jestem obok. mama ANI
|