Dzięki CI KRYSIU, staram się jak umiem aby Ani było lżej, wiem bardzo nie lubiła jak płakałam, zawsze mnie umiała pocieszyć i znaleźć słowa, które dodawały sił. Trzymała więzi rodzinne umiała to, lubiła robić nam prezenty nietypowe, takie zrobione przez nią. Tęsknię za tym bardzo za jej uśmiechem, i powiedzeniem oj tam, oj tam, mamuś nie przesadzaj jest dobrze . Chyba ten okres przedświąteczny tak mnie nastraja, to puste miejsce przy stole. Światełka pamięci dla naszych kochanych dzieci. mama ANI
|