Ewo musimy przejsc przez zycie tak jak jest nam "zapisane" powoli....ja zaczołam sobie tlumaczyc jak ja bym sie czula ,jakbym widziala tam z GORY (odwrotnie)Jarka jak cierpi przeze mnie,ja chce zasłuzyc na BYCIE Z MOIM SYNKIEM PO WIECZNOSC ,kocham ,tesknie ,ale juz "troche" inaczej....codziennie o 9 ide zeby spotkac sie z moim synkiem,propwadze monolog....wszystko mu opowiem i wiem ,ze Jarek nad nami czuwa! Rozumiem Cie Ewo....prawie jestesmy w rownym wieku <3 Przytulam ,a dla Ani zapalam najjasniejsze swiatełko pamieci ((*))((*))((*))Krystyna
|