5 lat temu to była środa byliśmy szczęśliwą rodziną rano Martynka zadzwoniła do mnie po 9 ,że dostała 4,5 z kolokwium z angielskiego cieszyłam się razem z Nią byłam taka dumna, że tak sobie radzi na studiach po pracy kupiłam Jej na Mikołajki fajną bieliznę wiedziałam, że będzie się cieszyć wieczorem zadzwoniła zadowolona, radosna, pełna optymizmu po 24 ( nigdy nie dzwoniła tak późno ) powiedziała,że idzie się kąpać i idzie spać pierwszy raz była na stancji sama zasnęłam 6 rano policja puka do drzwi ........................... od tej pory nie wiem już nic Mama Martynki jola
|