Dziekuje Basiu! Nasze zycie to koszmar. Codziennie walka i codziennie final. Jak dlugo jeszcze???? Nie mam sily! Wstaje, bo musze, pracuje, bo musze, wszystko, bo musze...I nic juz nie bedzie jak dawniej...Dlaczego????? Ciagle tylko mysle o naszych dzieciach i nie pojmuje. Nie potrafie uwierzyc w to, co sie stalo. Ciagle czekam... Trzymaj sie Kochana. Teresa Trelinska
|