Tak mi smutno i zle,dzis mija 2 ROCZNICA, zycia pelnego smutku ,zalu ,ze nie przytule mojego ukochanego Jarka,ze juz nie wroci.Nie ma gorszego bolu niz strata dziecka...nic sie nie liczy tylko wspomienia.Po nardzeniu Jarka marzylam,zeby wyzdrowial......pozniej marzylam,zeby nie bylo gorzej,zeby zyl i byl.Teraz o czym moge marzyc?Nie opuszczam GO moimi myslami,powtarzam Jareczku kocham Cie calym sercem,cala dusza.Sa rozne sytuacje w zyciu, wiem,ze Jarek pomaga mi w podejmowaniu roznych decuzji,ze JEST MOIM ANIOLEM STROZEM,ze nas chroni .Jareczku kochac Ciebie bylo latwo...zapomiec niemozliwe((*))((*))((*))KC mama
|