Jareczku moj kochany Syneczku mija juz 250 dni kiedy tulilam Ciebie ostatni raz,kiedy nie wiedzialam,ze odchodzisz,byles w tym dniu taki spokojniutki,taki cichutki,taki usmiechniety,a ja nie przeczuwalam......jak moglam sie nie domyslec,jak?Dzis pozostala wielka tesknota,zal,wspomienia,BOZE DLACZEGO mi GO zabrales,dlaczego.....BOZE DAJ SILE PRZETRWAC TO,CZEGO ZMIENICNIE NIE MOZEMY.POCZATEK ZYCIA I ZYCIA KRES,KOSZTUJEZAWSZE NAJWIECEJ LEZ. mama Jarusia
|