Dzis mija 6 okrutnych,bolesnych miesiecy,181 dni i nocy.181 dni temu walczono o Jarka zycie,wlasnie o tej porze,ale Jarek juz nie chcial wrocic,BYL ZMECZONY ZYCIEM,a ja bezsilna,proszaca zeby mnie nie zostawial.Zawsze wracal ,bylam pewna ze bedzie dobrze,bo przeciez tak bardzo Go kochalam,a Jarek mnie zostawil!!!!!!!!!o 11.50 zaprzestano reanimacji. ta chwila to najgorsza chwila w moim zyciu.Tesknota,ktora powraca w kazdego dnia.Moj bol wcale sie nie zmiejsza,ale poteguje........Mam prosbe,zeby ktoras z mam wleila mi piosenke na poczatku tego postu " BOG SIE MAMO NIE POMYLIL" Krystyna mama Jarka lat17
|