delfin napisał(a): > jaki to ma sens gdy bóg zabiera jedyne najkochańsze dziecko jaki sens ma to cierpienie dlaczego
Z założenia Bożego, z Boskiego Planu, winika że śmierć jest nagrodą, to dzięki niej wracamy do Domu Ojca, do Raju, z którego przyszliśmy i który On dla nas stworzył. Śmierć otwiera nam wrota do lepszego życia, które kiedyś mieliśmy, a które przez własną głupotę straciliśmy. Skoro śmierć jest nagrodą to nie powinna nas boleć, nie powinniśmy cierpieć a cieszyć się. I tu właśnie jest paradoks... nas to zajebiście boli i wkurza, nikomu z nas śmierć nie jest na rękę. Najwidoczniej nabierając rozumu, straciliśmy podobny Bogu sposób myślenia.
To trochę tak jak z wiarą. Z punktu religii wierzymy że Bóg stworzył świat w 7 dni. Z punktu widzenia nauki, że świat przechodził ewolucję przez miliony lat, że człowiek powstał od małpy na drodze ewolucji. A przecież jedno wyklucza drugie, prawda?? No chyba że Boskie 7 dni nie jest równe naszym 7 dniom. I pod warunkiem że nasz Bóg nie jest doskonały, lepił sobie nas i lepił aż mu wyszło, i najwidoczniej nie miał lustra a jedynie odbicie w wodzie, skoro mu nie wyszło, albo wyszło w kształcie małpy. Ale to oznaczałoby że nasz Bóg nie jest tak bardzo doskonały, więc jeśli On nie jest to po co się dziwić że nam coś nie wychodzić? On jest niedoskonały, a my na jego podobieństwo, on popełnia błędy więc my też.
Nie wiem czy takie wytłumaczenie cię zadowoli czy wkurzy, ale to zawsze jakieś wytłumaczenie. buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|