Beato moim zamiarem nie bylo Ci sprawiac przykrosci. Nie pomyslalam,ze moge Ci zadawac cierpienie. Nie bierz tego Wszystkiego do siebie! Ja juz dawno temu pisalam,na samym poczatku,ze nas duzo laczy. Nasi chorzy synowie,ta bezsilnosc,myslalam ze tym Ci bede mogla pomoc,ze nie jestes sama!Tylko moze Ciebie zrozumiec ta osoba,ktora juz wszystkiego doswiadczyla,ze moze ciebie naprowadzac na pewne sprawy,z ktorych sama wyciagniesz wnioski.Przepraszam,ze dodaje Ci cierpienia. mama Jarka. Myslami i sercem jestem z Wami!!!!
|