Krysiu, ostatnio Ty przytuliłaś mnie gdy było mi gorzej, dziś ja mogę przytulić Ciebie. Ja na cmentarzu staram się o takich rzeczach nie myśleć tylko chodzę tam jak kiedyś do Jego pokoju, sprzątnąć, ogarnąć. Kiedyś zbierałam spodnie i skarpetki, dziś liście i śnieg. Zapalam mu lampki i dbam o to by było ładnie. Tak samo jak w Jego pokoju sprzątam, wycieram kurze i gadam z wielkim zdjęciem które dostałam od przyjaciółek w dniu pogrzebu. A tak naprawdę to wydaje mi się, że Michał jest ze mną przez cały czas i w domu i w pracy tak samo jak Jarek z Tobą. Milion światełek dla naszych chłopców. mama aniołka Michasia http://michaljedrusik.pamietajmy.com.pl
|