Moich uczuć na codzienność nie wystarczy - zbyt porwane, poplątane, wciąż na tarczy. Sny za późno się spełniają albo wcale. Wciąż te same dni i noce odmierzane. Jakby jeszcze było mało: ktoś odchodzi. Gubi słowa, aby wyznać najważniejsze. To co proste miało być – pozakrzywiane. To co śmieszne, już nie śmieszy, bo wyśmiane. Jeszcze jakiś zapach kwiatów, zasuszonych wraz z miłością co umarła. Niech ten koncert się zakończy, bo nie można żyć tęsknotą tak – u diabła!
-o.E.Dymowski Teresa-mama Anioła Kasi L.
Naucz się szczęścia, tylko pamiętaj,by nie zapomnieć nigdy.
|