Tak to też odebrałam. Kasia wybrała Joannę za pośrednika między nami. A w ogóle, to dawno mi się śniła i ostatnio, jak kładę się spać, to tak Ją proszę, żeby mnie odwiedziła, przynajmniej we śnie. Ale widocznie nie może, wybrała inną drogę żeby mi przekazać, że jest tam uśmiechnięta, pogodna i szczęśliwa. Dziękuję Wam bardzo, dziewczyny, ostatnio jakoś mi tak źle na duszy. Chyba dlatego, że milowymi krokami zbliża się maj. Światełka dla naszych Aniołów [*][*][*] Teresa-mama Anioła Kasi L.
Naucz się szczęścia, tylko pamiętaj,by nie zapomnieć nigdy.
|