Kochana Marto. Jak sobie radzisz? Tydzień temu była pierwsza rocznica śmierci mojego syna. Była msza, koledzy i koleżanki z liceum, wiele zniczy i kwiatów. To było straszne przeżycie, myślałam, że mi pęknie serce, łzy same płynęły z oczu. Jaki ten świat jest niesprawiedliwy!!!!! Światełka dla naszych chłopaków (*********************************) Hania
|