Lucynko jesteś na początku drogi którą wszystkie brniemy. Godzina po godzinie, dzień po dniu. To co najgorsze jest chyba jeszcze przed Tobą. Ból, żal, poczucie bezsilności i nieodwracalności tego co się stało towarzyszy mi w każdej chwili mojego życia od roku i prawie trzech miesięcy. To nie tak miało być Dla Twojego synka i jego przyjaciela (*)(*)(*)