Pisałam wyraźnie w Temacie postu:"Nataszo" co jest równoznaczne z tym że jest on adresowany do Nataszy a nie do Ilony(poprostumamy), a jeśli już przeczytałaś coś co nie jest adresowane do Ciebie nie powinnaś już szarpać tego co nie dla Ciebie lecz dyskretnie zachować milczenie.(Ja to często czynię). Myślę ze skoro już -przeczytałaś wszystkie moje wypowiedzi i ruszyło Cię-(jak napisałaś powyżej) to chyba Pan Bóg chciał abyś je przeczytała, bo na pewno jest tam coś co powinno Ci pomóc w tym tragicznym dla Ciebie czasie. Tylko na razie nie chcesz absolutnie tego do siebie dopuścić.........Może Pan Bóg chciał aby te posty akurat "Cię ruszyły"-jak napisałaś. Napisz do mnie jak zrozumiesz,bez względu na to kiedy to nastąpi...... Zapalam światełko dla Twojego synka i żal mi że go straciłaś .