Ja też zwróciłam uwagą na sposób wysławiania się tej dziewczynki, to jest co najmniej dziwaczne. Nie czuję się z tym dobrze, że próbuje mnie tu umoralniać jakaś małolata, która bez względu na to co przeżyła cudem w swoim życiu to jednak nadal powinna być radosnym dzieckiem. Myślę, że same damy sobie radę z naszymi uczuciami i czy będzie trwało to rok, czy dziesięć lat, czy całe życie to jest to już wyłącznie nasza sprawa. A nasze rozmowy z Bogiem też nie powinny obchodzić małej dziewczynki. Przy okazji: Dolores jeśli przeczytasz moją wypowiedź to życzę Ci dużo szczęścia w życiu, miłości i przejścia przez życie bez trosk, łez i kłopotów. A póki co to wyjdź gdzieś z koleżankami. Trzymajcie się dziewczyny. Światełka dla naszych ukochanych aniołków. [******] T.S.
|