Re: ucieczka, ale w co? | Hits: 886 |
|
mharrison  
04-03-2006 19:17 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat] [Subskrybuj]
|
Na początku uciekałam w czytanie. Czytałam wszystko. Od historii instytucji cmentarza, przez podręczniki dobrych śmierci, forum medyków sądowych po strony katolickie, egzorcystów i wszelakich mediów. Wszyscy oni snują jakieś wizje tego co jest po śmierci, żadna z tych "pozycji" jednak (no bo i jak - to już kwestia wiary) nie daje pewności. Cierpliwość mi tylko pozostaje.
- butelka wina wypita z mężem, okraszona pytaniami bez odpowiedzi i dymem z papierosów
- codzienne sprawy: lista spraw do załatwienia i odhaczenia - pisanie, głównie po tej butelce wina - gotowanie (ku mojemu zdumieniu!) - wymyślne potrawy, im bardziej pracochłonne tym lepsze (bardzo drobno i prezyzyjnie krojona sałatka jarzynowa nie miała sobie równych, choćby wylądowała w koszu), pieczenie ciast
- by dojść do wniosu, ze najlepsztm sposobem na ucieczkę jest poddanie się temu, co do ucieczki skłania...
Ściskam Was mocno
|
|
:: w górę ::
|