Izo, moja imienniczko, tak bardzo chcę Cię pocieszyć, wesprzeć, choc na krótką chwilę. Moj synek miał 4 miesiące, gdy zmarł na zapalenie płuc.Od tego czasu minęlo już ponad 32 lata. Tak, to prawie wszystkie moje najlepsze lata życia. I ja na początku czułam zawalony świat, opadanie na dno, bezsens i chęć pozbawienia się życia. Wiem, dla Ciebie to żadna pociecha, ale może da Ci odrobinę nadziei wiadomość, że można sobie poukładać życie nawet po śmierci dziecka. Twoja córeczka była już duża, wydaje mi się ,że poczucie straty w tej sytuacji jest inne, bardziej drastyczne ( to tylko moje zdanie)i nie mogę sobie wyobrazić, co czuje matka tracąca takie dziecko. Wiedz, że myślami jestem przy Tobie i jest mi smutno, że nie mogę CI pomóc tak, jakbyś tego potrzebowała. Życzę Ci dużo sił, przezywaj żalobę intensywnie, pozwol sobie na płacz, krzyk, rozpacz, okazywanie żalu i pisz na forum, to bardzo pomaga. MOże lepiej byłoby, gdybyś weszła na forum "Dzieci starsze", tam jest więcej mam po stracie starszych dzieci, one bardziej Cię zrozumieją i moze skuteczniej pomogą. Izabela S.
|