Sytuacja życiowa zmusiła nas do tego by wyjechać do Niemiec ponieważ ludzie bardzo nas skrzywdzili i zwróciłam się o pomoc do ojca. Ja wyjechałam wczoesniej by zameldować mojego męża bo synek został z moim mężem w Polsce na 2 tygodnie ponieważ bedzie miał paszport 22 marca.Nieraz u siostry zostawiałam malucha jak gdzies szłam a ona mi moją siostrzenicedzieci sa w tym samym wieku. Jednak będąc tutaj płacze bardzo za nimi i choc za tydzien jade po nich z moim tata to serce mi sciska bo co innego zostawic dziecko na 2 dni gdzie jestesmy blisko a co innego na 2 tygodnie.Ból w sercu jest niesamowity,mimo że jestem pełna nadzieji bo wiem ze bede mogła przytulić mojego synka ale jak go widze na skypa to płacze,nie potrafie sie powstrzymać. Wiem ze mój mąż daje sobie swietnie rade ale już od życzliwych wiem że jestem wyrodna bo jak moge zostawić dziecko na tak długo i to wzbudza moje poczucie winy a przeciez przyjechałam wczesniej by już tu ryszyc z pewnymi sprawami dotyczacymi zameldowania i mieszkania by sprawa było w toku. Po tym wszystkim stwierdziłam że nigdy nie zostawie dziecka,ani żadnej babci ani dziadkowi bo zbyt tesknie. Boże daj mi siłe by ten czas zleciał szybko. Mama Natalki ur.zm 05.03.2010 i Damianka ur.14.06.2011 D.Czekaj
|