dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> PORONIENIE
Nie jesteś zalogowany!       

Poronienie indukowaneHits: 4024
Beata2011  
07-06-2011 23:32
[     ]
     
Witam.Jestem tu nowa.Chciałam podzielić sie z kimś moimi ostatnimi przeżyciami i uznałam ze to forum bedzie dobre.W marcu zaszłam w druga ciążę.Dodam że pierwsza przebiegała bez problemów.Córeczkę mam 2 letnia i zdrowa.Gdy tydzień temu poszłam na wizytę kontrolna do mojej ginekolog oczekiwałam już że pani doktor stwierdzi płeć i powie mi jak tam moja dzidzia się rozwija gdyż był to już 16 tydzień ciąży.Gdy położyłam się na kozetce i pani doktor zaczynała wykonywać mi badanie usg byłam pewna że wszystko jest w porządku bo jak wtedy myślałam-skoro mam jedno zdrowe dziecko to drugie też takie będzie.Niestety moja gin. od razu stwierdziła że jak na ten tydzień ciąży struktury mózgowe dziecka są stanowczo za mało rozwinięte.Dostałam skierowanie do szpitala na patologie ciąży aby specjaliści tam za pomocą usg genetycznego sprawdzili jej wątpliwości.Byłam pewną że to wina sprzętu w jej gabinecie i zdrowia swojej dzidzi jednak itak się bałam.W szpitalu zatrzymali mnie i następnego dnia zrobili usg genetyczne które było dla mnie wyrokiem i szokiem.Moje dziecko miało wodogłowie wewnętrzne czyli praktycznie brak wypełnienia komór mózgowych,rozszczep wargi górnej i wadę serca.Dalej jednak żyło.Zrobiono mi amniopunkcje jednak lekarz stwierdził że jej wynik powie mi tylko czy przyczyną tego co spotkało moje dziecko była wada genetyczna.Poza tym nie dawali mojej dzidzi żadnych szans na to by było zdrowe.Lekarz stwierdził że najprawdopodobniej nie donosiłabym tej ciąży a ja leżałam na kozetce i płakałam.Musieliśmy z mężem podjąć najtrudniejsza decyzyje w naszym życiu.Poddać się indukowaniu poronienia czy zostawić ta ciążę tak jak jest.Wybraliśmy to pierwsze.Przepłakałam w szpitalu 3 dni.Po 5 tabletce Cytoteku urodziłam moje maleństwo i oczy same spojrzały.Było takie malutkie i bezbronne.Już martwe.Wody odeszły mi dzień wcześniej.Nigdy nie pogodze się z tym co spotkało mojego synka bo to był chłopiec.Tak upragniony przez nas chłopiec.jego obraz mam wciąż przed oczami a dziś gdy jestem już w domu nie mogę znaleść tu sobie miejsca i przyzwyczaić się do tego że jego już we mnie niema.Tęsknię za nim choć nie czułam jego ruchów.Rycze po kątach i czekam na wyniki wszystkich badań które mam nadzieję przybliża mi przyczynę tej tragedi.Czy jakąś mama przeżyła tu podobną historię?Jak radziłyscię sobie z bólem?Przepraszam że tak się rozpisałam. 

Ostatnio zmieniony 07-06-2011 23:43 przez MamaBeti

  Temat Autor Data
  Re: Poronienie indukowane zamiokulkas 25-01-2013 09:49
  Re: Poronienie indukowane Ewelina85 25-01-2013 12:19
  Re: Poronienie indukowane joaskajuliana 30-04-2013 08:35
  Re: Poronienie indukowane Ewelina85 30-04-2013 09:50
  Re: Poronienie indukowane joaskajuliana 30-04-2013 11:01
  Re: Poronienie indukowane Ewelina85 30-04-2013 11:30
  Re: Poronienie indukowane joaskajuliana 30-04-2013 12:12
  Re: Poronienie indukowane joaskajuliana 02-05-2013 10:51
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora