Antoś odszedł 4 dni przed terminem porodu... ;( | Hits: 811 |
|
raissa  
16-04-2016 19:31 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Hej Mamusie,
9 kwietnia pochowałam Synka, którego straciłam na kilka dni przed planowanym porodem. Prawdopodobnie - kolizja pępowinowa (dookoła szyjki miał pępowinę, ale czekamy na wyniki sekcji). Ciąża przebiegała idealnie. 2 kwietnia przestałam czuć ruchy... W szpitalu szok, świat osunął się spod nóg - serduszko nie bije. Urodziłam moje dziecko 3 dni później po kilku kroplówkach oksytocyny...
Moją terapią jest strona: https://m.facebook.com/owocemilosci/ na której dzielę się swoimi emocjami i przemyśleniami. I na której będę relacjonować moje starania o to, by pod moim sercem znów zabiło maleńkie serduszko.
Tylko dla niego przeżyłam poród naturalny i całą tą resztę...
Zapraszam.
|
|
:: w górę ::
|