Kochana serce mi krwawi gdy czytam o tym, że kolejna kobieta straciła swoje dziecko. Dlaczego tak się dzieje, gdzie jest sens?! Dlaczego my kobiety musimy tak cierpieć..? Ja swoją Córkę pożegnałam 11 dni temu, w 21tc. Wciąż się zastanawiam jak ona by wyglądała, ta malutka twarzyczka na mój obraz i podobieństwo. Niestety te myśli i pytania będą Nam, matkom, towarzyszyć do końca życia. Życzę Ci dużo siły i wytrwałości, szkoda, że nie masz wsparcia ze strony partnera. Wierzę, że i Nam będzie kiedyś dane tulić nasze Maleństwa ;*
|