 To, co pomaga mi przetrwać po stracie dziecka za granicą | Hits: 256 |
|
BeataB
09-10-2015 17:27 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Niedługo minie pięć miesięcy od śmierci mojej córeczki. Pomimo okropnego bólu, stale szukam dla siebie pomocy i grup wsparcia, żeby dalej jakoś funkcjonować. Nie jest to łatwe, ponieważ mieszkam za granicą i chociaż pomoc ze strony szpitala i innych ośrodków zdrowia jest duża, to nadal dla mnie niewystarczająca, ponieważ prowadzona w obcym języku. Chociaż angielski nie stanowi dla mnie problemu, to jednak są różnice mentalne i kulturowe, które trudno pokonać. Bardzo brakuje mi kontaktu z polskimi rodzicami. Ponieważ nikt nie odpowiedział na moje poprzednie posty, zastanawiam się czy jestem jedyną Polką, która przechodzi przez piekło utraty dziecka w Irlandii. Jeśli tak jest, to cieszę się, że nikogo tutaj nie spotkała ta potworna tragedia. Jeśli jednak są rodzice po stracie w IE, czytający to forum to proszę o kontakt.
Chciałabym także podzielić się się linkiem do ulotki informacyjnej, wydanej w j. angielskim i polskim, przez jedną z tutejszych organizacji wspierających rodziców po stracie dziecka. Broszura jest ogólnie dostępna na internecie, więc mam nadzieję, że zamieszczając linka do niej nie działam sprzecznie z polityką tego forum. Broszura jest źródłem informacji, co robić zaraz po stracie dziecka, jak zorganizować pogrzeb, jak przebiegają etapy żałoby. Odnosi się głównie do rodziców zamieszkujących Irlandię, ale może polscy rodzice znajdą w niej jakieś użyteczne informacje dla siebie. Link poniżej.
http://www.isands.ie/a-little-lifetime-book-for-parents-aamp-families-mainmenu-32
Mama Natalki
|
|
|
:: w górę ::
|
