Pojawiła mi się przed chwila taka myśl, aby utworzyć podforum "Rodzicielstwo po stracie". Jest ciąża po stracie, a później nic... tak mi się pomyślało... to tylko moja sugestia, propozycja, oczywiście do dyskusji. Wzięła się z refleksji nad tym, że zawiązują się tu przyjaźnie, że to forum jest bardzo ważne dla osób, które uzyskały tu wsparcie. i myślę, że może być im niezręcznie po szczęśliwym rozwiązaniu, wrócić tutaj i się cieszyć swym ukochanym, wytęsknionym dzieckiem. Ale ja na pewno nie wzięłam wszystkich okoliczności pod uwagę, bo nie jestem mamą tylko ciocią po stracie, a poza tym piszę "na gorąco". Zostawiam więc to w Waszych rękach Drodzy Rodzice i oczywiście w rękach Twórców "Dlaczego". Pozdrawiam serdecznie,
|