Witaj Mamo Nikoli. Ja również jestem z grupy szczecińskiej. Rozumiem, że miejsce spotkań (klasztor) kojarzy się raczej z jakimś duszpasterstwem, albo indoktrynacją religijną. To pewnie działa odstraszająco. Jednak bardzo chciałabym Cię zachęcić - spotykamy się w takim miejscu, ponieważ oo. dominikanie użyczyli nam sali i są bardzo „nieinwazyjni”, a do tego klasztor jest w centrum i dojazd jest dogodny. Na spotkaniach to grupa ustala tematy, nie ma religijnej cenzury, pouczeń itp. A jeśli zamawiamy intencję mszy św., to nie ma przymusu by na niej być - zupełna dobrowolność. Jeśli tylko chciałabyś spotkać się z nami-czekamy na Ciebie. Daj znać, to ktoś z nas wyjdzie po Ciebie, albo poczeka przed wejściem. Ściskam Cię serdecznie... zwłaszcza w tym trudnym czasie zbliżających się świąt. (Choć mnie KAŻDY dzień bez Niej przerasta.:((( ) Mama Nadziei (2 -3 stycznia 2007r.)
|