Zgadzam sie w 100%. Sama myslalam, zeby o tym napisac, ale balam sie , ze mnie zakrzyczycie, dzieki Kasiu, za Twoj post.
No i jeszcze tylko chcialam dodac jedna rzecz - wiem, ze zapalanie swiatelek jest dla Was bardzo wazne, ale chcialabym Was rowniez zachecic do dyskusji, pisania o Waszych przezyciach, obawach, nadziejach (jesli sa takowe), postarajcie sie zwerbalizowac to, co dzieje sie w Waszych glowach, ten caly metlik. To naprawde pomaga. Kiedys bylo na forum tyle ciekawych watkow i doglebnych dyskusji, a czasem mniej doglebnych - moze niektore warto odswiezyc, innym ludziom trudno nas zrozumiec, poza tym nikt inny, kto nie przezyl takiej tragedii jaka jest strata dziecka nie zaprosi nas raczej do dyskusji. Dziewczyny, nie przegapcie okazji do ROZMOWY z tymi, ktorzy Was naprawde zrozumieja.
Sciskam Was wszystkie bardzo mocno. -------------------- aneta
mama Matyldy i aniolkowa mama Kruszynki (12tc kwiecien 2005) i Louis (29tc 21.02.06-22.03.06) oraz malej dziewczynki pod sercem
|