Mó synuś | Hits: 273 |
|
Violetta  
26-09-2013 10:07 |
[ Edytuj ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Subskrybuj]
|
Czytam Wasze posty i tak bardzo Was rozumiem.Cztery lata temu mój syn zginął w wypadku samochodowym,miał 18 lat.Moje życie się skończyło.Chodzę do pracy ,uśmiecham się,żartuję bo wszyscy tego ode mnie oczekują,ale wracam do domu,ściągam tą maskę z uśmiechem w której mi tak bardzo niewygodnie i umieram z tęsknoty.Jestem z tym bólem całkowicie sama.Nikt nigdy nie rozmawiał ze mną o moich uczuciach,jak to bardzo boli,nikt się nie zapytał czy potrzebuję pomocy.Tak bardzo chciałabym poznać i porozmawiać z kimś kto mnie zrozumie kto wie co czuje.Dobrze,że mam dwa pieski do których mogę się przytulić,wypłakać i powiedzieć im jak bardzo jestem nieszczęśliwa...
|
|
|
Temat |
Autor |
Data |
|
Mó synuś |
Violetta |
26-09-2013 10:07 |
:: w górę ::
|