Już za kilka dni minie 5 lat od Twojej śmierci Kubusiu. Odszedłeś wówczas gdy cały Świat opłakiwał odejście JPII-go.Pamiętasz....byliśmy nawet całą naszą rodzinką w przedzień Twojej śmierci zapalić znicz dla JPII, a Ty nie chciałeś zrobić mu papa, a może wiedziałeś że już następnego dnia sie z Nim spotkasz. Pomyślałam że widocznie Papież bardzo potrzebował Ciebie Kubusiu. Mój Skarb zginął tragicznie 8.4 2005 roku w dzień pogrzebu Papieża J.P.II.Tak dużo chciałabym powiedzieć i napisac ale nie potrafie, jest mi bardzo źle, tyle czasu a mnie nadal jest tak źle. Prosze o światełka dla Kubusia.Czas tak szybko biegnie....za moment bedzie pięć lat....a ból ten sam