Jareczku ...tak mi cięzko dziś ...rozmawiałam z mamą która straciła wszystkie swoje dzieci , pięciu synów w różnym wieku ...patrzyłam w jej oczy oczy pełne bólu niewyobrażalnego bólu ..w środku coś pękało jakby jej cierpienie rozlewało się na słuchających ...nie wiem czy zasne dziś ...Dlaczego wy kochane dzieciaczki , którzy dla swoich rodziców byliście całym światem pan zabrał do siebie...dlaczego tak to jest na tym świecie , ze to co piękne i dobre odchodzi zbyt szybko ;( serce krwawi ... mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni