Majuś moja gdzie jesteś??????????? szukam Cię w każdej napotkanej prawie 4 letniej dziewczynce... kurczę, przecież już dziś miało mnie nie być, czemu świat nadal "działa" skoro Ciebie zabrakło??? przecież pamiętam każdą sekundę tego "naszego" koszmaru, pamiętam, że byłam pewna że nie przeżyję ani sekundy dłużej, nie chcę, nie mogę... tymczasem jestem ponad 3 lata, co więcej jest Igor, wykąpany, nakarmiony, "nafaszerowany" lękami i przeraźliwym strachem swojej, Waszej mamy... a przecież czas powinien się zatrzymać bo Ty odeszłaś, bo tego cholernego 15 stycznia 2007 moje serce pękło i nikt go tak do końca nie pozbiera, bo powinnaś biegać z warkoczykami, spoconym czółkiem i lśniącymi zielonymi po mamie oczami i pytać: mamo pójdziemy na spacer???
kocham Cię moje słońce, na zawsze, tak bardzo... Ania mama Majeczki urodzonej martwo w 37tc, najkochańszego cudnego Igorka i maleńkiego skarba Kacperka...
<A Href="<A Href="Poprzedni tematNastępny temat |