Synku..jest taki List Aniołka do mamy ...czytałam go juz kilka razy ...boje się ,że ...przez moją rozpacz straciłeś skrzydełka i znikasz...boje się tego nie umiem przeciez myśląc o Tobie nie smucić się ...czasami łza popłynie ...wybacz mi mój dzielny kochany Aniołeczku...kocham Cię ((*))((*))((*))((*))((*))((*)) mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni