Boli Amelko ze nikt o Tobie nie pamieta, nikt nie pyta sie o ciebie, nikt nie wspomina...tylko ja i twoj tato ciagle rozmawia o tobie...ja ostatnio ciagle mysle i mowie do taty jaka ty bylas pod moim sercem, co lubilas a czego nie lubilas, o ktoryc godzinach baraszkowalas, po prostu cale dziewiec miesiecy z toba...
Do konca zycia bede czula ze brakuje w nim kogos, brakuje w nim ciebie! Do konca zycia bedzie bolalo ze nikt nie pamieta oprocz mnie i taty o tobie, ze nikt nie bedzie mogl podziwiac jaka sliczna i kochana jestes. Do konca zycia bedzie bolalo ze cie nie uratowalam, ze cierpialas!
Kocham cie coreczko bardzo!
Opiekuj sie malutka siostrzyczka...Ty wiesz jak mama boi sie kazdego dnia...
Re: Amelka- moja ukochana coreczka...
